Pieczywo tworzy piekarz, spektakle aktorzy, jednak nic nie może działać bez społeczeństwa - ludzi którzy coś będą kupować oglądać i podziwiać. Czasem dobrze spróbować wejść w tłum ludzi i wybadać sytuacje.
Dlatego też dzisiejsze pytania skierowaliśmy do przypadkowo spotkanych Białostoczan.
Czy miał/a Pan/i kiedyś styczność z teatrem?
P.Anna : Kiedyś gdy byłam młoda (20-21 lat) przygotowywałam wraz z przyjaciółmi, a właściwie z sąsiadami krótkie spektakle dla mieszkańców mojej małej wioski. Muszę przyznać, że była to wspaniała zabawa, ale także lekcja, która do dzisiaj przynosi owoce.
P. Łukasz: Pochodzę z mało zamożnej rodziny więc nigdy nie uczęszczałem na zajęcia rozwijające moje zainteresowania. Miałem jednak okazje poznać teatr od zewnątrz chodząc wraz z dziewczyną na spektakle. Mimo, że kina istnieją od dawna nic nie przebije atmosfery panującej w teatrze.
Co Pan/i myśli o wakacyjnych warsztatach teatralnych dla młodzieży Lato w Teatrze. Czy słyszał Pan/i o owym przedsięwzięciu?
P. Karolina: Uważam, że jest to bardzo kreatywny pomysł, aby pokazać młodzieży coś więcej niż tylko nową grę komputerową. Czy słyszałam? Tak się złożyło, że wczoraj natrafiłam na wydarzenie na Facebooku dotyczące pokazu finałowego. Z chęcią przyjdę zobaczyć efekty.
P. Patryk: Wiedza zdobyta podczas takich warsztatów ułatwi młodzieży przeżywanie np. Złych chwil w życiu.
Takie warsztaty są potrzebne.
Gdybym był młodszy sam z chęcią wziąłbym w nich udział.
Z Białostoczanami rozmawiała Basia Romańczuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz