czwartek, 30 lipca 2015

Bardzo artystycznie part.1 

Pani Aneta Kaliściak, nauczyciel ILO w Białymstoku, założyciel i reżyser grupy teatralnej ,,Na skraju" udzieliła nam wywiadu, którego tematem przewodnim było prowadzenie działalności/grupy artystycznej. 

1. Skąd wziął się pomysł prowadzenia grupy teatralnej ,,Na skraju"? Czy jest to Pani pasja?
W moim pierwszym miejscu pracy przez 8 lat organizowałam zajęcia teatralne, więc było oczywiste, że po zatrudnieniu w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Białymstoku będę chciała prowadzić zespół teatralny. I tak się stało: za zgodą dyrekcji założyłam we wrześniu 2005 roku koło teatralne, które pół roku później zyskało miano Grupa Teatralna „Na skraju”. 18 lat pracy z zespołami teatralnymi musi oznaczać pasję, ponieważ, moim zdaniem, nie może się udać teatr amatorski bez autentycznego zaangażowania. A z „Na skraju” obchodzimy w tym roku jubileusz dziesięciolecia działalności!

2. Jak wyglądają zajęcia teatralne prowadzone przez Panią?

Liczba członków Grupy nie jest stała: pierwsza premiera została przygotowana tylko z trzema aktorkami, a w ostatnich latach  na zajęcia uczęszcza około 40 osób rocznie, dlatego prowadzę już dwie grupy (starszą i młodszą), a każda z nich ma 2 godziny zajęć w tygodniu. Oczywiście przed zbliżającymi się premierami pracę przyspieszamy, stąd wiele prób w weekendy i ferie. Do szkolnego teatru należą zwłaszcza pierwszo- i drugoklasiści, najbardziej wytrwali z trzecioklasistów znajdują czas także przed maturą. Młodzież pracuje w swoim czasie wolnym; zobowiązuję poszczególnych wykonawców do wiązania się z konkretnym projektem, każdy uczestnik może się natomiast wycofać z przygotowania kolejnych spektakli, jeśli uzna, że nie jest w stanie pogodzić intensywnych prób z nauką. Zdarza się wobec tego, że aktorzy odchodzą, by zdobyć wyższą średnią czy laury olimpijczyka, a później wracają. 
Oprócz przygotowywania nowych spektakli, odbywają się też warsztaty służące rozwijaniu umiejętności aktorskich prowadzone przeze mnie, przez zaproszonych gości: aktorów i studentów szkół teatralnych oraz przez starszych „naskrajowców” dla młodszych kolegów. 
Podstawowe formy teatralne, które realizuję to teatr żywego planu i teatr słowa (jako polonistka stawiam sobie za cel naukę pięknego mówienia), wykorzystuję także elementy teatru cieni, teatru ruchu, pantomimy oraz formę musicalu. Zwykle ograniczam scenografię do kilku niezbędnych elementów po to, by eksponować grę aktorów.

3. Co daje Pani współpraca z młodzieżą? 

Grupa Teatralna „Na skraju” zbliża ludzi, uczestnicy tworzą zgraną grupę, czego wyrazem są wspólne wyprawy do teatru, tradycyjne już spotkania opłatkowe ciągnące się długo w noc, kończące każdy rok szkolny spotkania pożegnalne, połączone ze wspólnym oglądaniem nagrań naszych dokonań czy choćby spontaniczne warsztaty. Bliskość wytwarza się również między uczestnikami a instruktorem, staje się on współwykonawcą (grałam w spektaklach wraz z uczniami), powiernikiem, doradcą w rozwiązywaniu młodzieńczych problemów, wreszcie przygotowującym do egzaminów wstępnych na studia aktorskie. 
Moje korzyści to: niezwykły zastrzyk energii, który dostaję, gdy spotykam się z młodzieżą, a także satysfakcja nie tylko ze wspólnych dokonań, ale przede wszystkim wynikająca z obserwacji rozwoju poszczególnych młodych osób. Te czynniki sprawiają, że teatrem młodzieżowym zamierzam zajmować się jeszcze baaardzo długo ku radości swojej i  mam nadzieję, młodych aktorów J


Z panią Anetą rozmawiał: Dawid Halicki

Plakat promujący jeden ze spektakli ,,Na skraju"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz